Image Map
Image Map

czwartek, 28 marca 2013

LITERATURA. Przeminęło z wiatrem Tom 1 - Margaret Mitchell - Opinia



Przeminęło z wiatrem Tom 1 - Margaret Mitchell








Autor: Margaret Mitchell
Tłumaczenie: Celina Wieniewska
Tytuł oryginału: Gone with the Wind
Wydawnictwo: Czytelnik
Data wydania: 1986
ISBN: 83-07-01584-7
Liczba stron: 383









        Co musi mieć w sobie książka by na stałe zapisać się w kobiecych listach ulubionych lektur? Zagadkę? Dramat? A może piękną historię miłosną? Co kolwiek by to nie było, po pierwszym tomie osławionej historii autorstwa Margaret Mitchell, dziwię się że „Przeminęło z wiatrem” to opowieść, którą trzeba koniecznie poznać.


        Młodziutka Scarlett w teorii ma wszystko czego mogłaby zapragnąć dziewczyna w jej wieku. Osławiona uroda, liczni adoratorowie, kochająca rodzina. Co jednak jeśli jedyne czego pragnie, okazuje się być dla niej zupełnie nieosiągalne? Gdzie doprowadzą ją nieprzemyślane wybory i lekkomyślne decyzje?


        Historia rozpoczyna się bardzo dobrze rokując na kolejne rozdziały. Główna bohaterka znacznie odbiega od ówczesnych typowych dziewcząt. Ma w sobie życie i nie chce być bierną. Pomimo swych licznych niezbyt mądrych decyzji, zyskała moją sympatię i pewne uznanie. Postać Scarlett to z pewnością najmocniejsza część historii. Samy pomysł na fabułę osobiście nie przypadł mi do gustu. Autorka rozdrabnia się nad opisami czy to samych osób, czy też miejsc, nie raz powtarzając się, co po pewnym czasie stało się uciążliwe. Sama wojna secesyjna odgrywa tu istotną rolę, a pisarka z przyjemnością rozpisuje się o sytuacji na frontach czy też minionych starciach. Choć lubię tło historyczne w powieściach, tu ono staje się czymś więcej niż tylko tłem. Losy bohaterów niezaprzeczalnie łączą się z zaistniałą wojną, często stawiając ich przed ciężkimi decyzjami. Jest jednak postać, która zatrzymała mnie przy książce, którą mówiąc szczerze, zamierzałam już porzucić. Rett Butler ma w sobie tajemnicę. To typowa postać wzbudzająca zainteresowanie i pewien niepokój. Znacząco urozmaica dość jednostajną fabułę, a swoją sposobem bycia w zupełności zyskał moją przychylność i sympatię.

        Ciężko jest mi napisać cokolwiek więcej o historii, której poznałam dopiero początek. Czego życzyłabym sobie w drugim tomie? Zdecydowanie więcej akcji, a mniej opisów. I oczywiście, więcej Ratta Butlera! 


Książka przeczytana w ramach zaległej lutowej trójki e-pik.