Tym razem nie o nauce a o przetrwaniu - matematyce. Żeby wszystko było jasne, maturę z matematyki zdaję na poziomie podstawowym, bez górnolotnych ambicji - zależy mi na przyzwoitym wyniku i wewnętrznym spokoju, który pozwoli mi wejść piątego maja do sali z myślą, że spokojnie osiągnę przynajmniej konieczne 30%.
A więc teraz kilka przydatnych tipów, jeśli ktoś jeszcze tego nie odkrył.
Z matematyką jest jak z nauką gry na instrumencie. Biologię, historię, po części możemy wkuć na pamięć - matmy nie. Nie zostaniemy przynajmniej dobrymi pianistami dzięki samemu wgapianiu się w nuty. Ćwiczyć, ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć - im więcej zadań rozwiążesz tym lepiej, najlepiej tych typowo maturalnych. Polecam rzecz jasna zadania z informatora maturalnego, a ja sama oprócz mojego podręcznika posiłkuję się także zbiorem zadań z wydawnictwa Podkowa "Matura z matematyki w roku 2015..." i całkiem sobie chwale.
Poza tym zapoznaj się dobrze z tablicą wzorów maturalnych i zorientuj się, gdzie co możesz znaleźć! To właśnie one będą twoim najlepszym przyjacielem i skarbnicą wiedzy na tej maturze. Ogromną cześć zadań da się rozwiązać, kiedy tylko znajdziemy odpowiedni wzór.
Źródło: tumblr.com |
Na koniec kilka drobiazgów:
- Nierówności się rysuje!!
- Trzeba wypisywać założenia!!
- Jeśli nie wiesz, o co chodzi, prawdopodobnie jest to wzór skróconego mnożenia!!
- Naucz się tych znaczków, co znaczą "i" "lub" "przedział otwarty/domknięty" itd!!
- Jeśli nie umiesz wymyślić wzoru, ale możesz coś wypisać (o ile masz wystarczającą ilość czasu) - zrób to!! Lepiej tak niż wcale.
Tipy bardzo przydatne :D zawsze o nich zapominam :/ U mnie z matmą zawsze było ciężko ale ostatnio ciągnę do góry (no i trochę dziewczyna mnie za uszy wyciąga XD ). Mam nadzieję ,że przekroczę ten magiczny próg 30% :D Jedyne co mi zostało to ćwiczyć ,ćwiczyć, ćwiczyć!
OdpowiedzUsuńps. seria "Witamy w klasie maturalnej!" super sprawa i czekam na więcej