Image Map
Image Map

wtorek, 12 sierpnia 2014

LITERATURA. English Spoken Today - English Matters, Wydanie Specjalne.



"English Spoken Today" to wydanie specjalne magazynu "English Matters", którego tematyka opiera się głównie na samym języku angielskim. Magazyn to przekrój przez ogromny zakres zagadnień, pośrednio związanych z językiem, takich jak: literatura, historia, publicystyka, życie codzienne, film i telewizja czy podróże. Gazetę można spokojnie uznać za rzeczowe źródło wiedzy o języku i wynieść z niej wiele dotychczas nieznanych informacji, na które ciężko jest natrafić w bezbarwnych podręcznikach.

Głównymi czynnikami wpływającymi na język są przede wszystkim ludzie oraz czas. "English Spoken Today" rozpoczyna całą gamę artykułów od publikacji "People Who Have Influenced the English Language", mówiącej właśnie o osobach, które na przestrzeni wieków wprowadzili zmiany do języka angielskiego. Myślę, że przeciętna osoba bez znajomości tego artykułu wymieniłaby presony takie jak William Szekspir (który, o dziwo, nie jest tutaj wspomniany), czy domyśliłaby się znaczenia Wilhelma Zdobywcy, ale tylko niewielkie grono będzie kojarzyć Williama Caxtona czy Chrissie Maher. Magazyn uświadamia ich znaczącą rolę w kreowaniu języka. Przy tym artykule za bardzo przydatny uważam również kod QR, dzięki któremu mogłam rozwiać wątpliwości wymowy poszczególnych nowych słówek.
W kolejnym artykule napotykamy swoistą charakterystykę anglojęzycznej publicystyki, dokładniej mówiąc popularnych brukowców. W dobie internetu wydawać by się mogło, iż tabloidy tracą na swym znaczeniu, "English Spoken Today" pokazuje jednak jak sprawa ma się naprawdę. Zostaje przedstawiony pewien podział między brukowcami, a także ich funkcjonowanie na rynku na przestrzeni wielu lat.
„What's in a Language” to prawdopodobnie mój faworyt spośród artykułów w tym magazynie. Mało mówiący tytuł może nieco dezorientować, jednak treść publikacji mówi o popularnych aktualnie zapożyczenie słów z języka angielskiego w mowie potocznej dnia codziennego. Tym sposobem tworzymy wybryki takie jak Franglish, Spanglish czy pewnie wielu osobom nieobcy Ponglish. W szczególności wśród młodzieży za wyjątkowy można uznać dzień bez połączeń w stylu „Chodźmy w tripa”, „Rzuć mi jakiś cash” czy „Musisz być tam fastem”. Brzmi dziwacznie? Dopiero gdy pomyśli się o tym w ten sposób.
Nie mogło zabraknąć również całkiem interesującego artykułu, którego tytuł możemy tłumaczyć jako „Licz się ze słowami”. Porusza on wiele kontrowersyjnych kwestii takich jak wulgaryzmy, perwersyjne czy rasistowskie wyrażenia. Dla osób mających styczność z językiem angielskim poza szkołą, a nie w kraju (internet, znajomi czy zwyczajnie dobry Native Speaker) to pewnie ie nowość, lecz dla pierwszej wspomnianej grupy może zostać otwarta zupełnie nowa furtka, w dużej mierze... słownictw naprawdę używanego na co dzień.
W podobnym tonie, ale nieco mniej kontrowersyjnym, utrzymany jest kolejny artykuł mówiący o slangu. Każdy języka w ciąż ewoluuje, ale to slang naprawdę gna do przodu, często więc wydaje mi się że próba ogarnięcia wszystkich tych potocznych wyrażeń jest syzyfową pracą. Mimo to, nie mogę zaprzeczyć, że znajomość slangu uważam za dość ważny element nauki języka, który jednak najlepiej jest nabywać mimowolnie, na co dzień, a w magazynie ma on dla mnie rodzaj interesującej ciekawostki.
Mamy także artykuły poświęcone literaturze oraz programach telewizyjnych. Pewnie przy znajomości opisywanych podmiotów uznałabym je za nieco bardziej interesujące, warto się mimo to z nimi zapoznać i właśnie zachęcić do zgłębienia przedstawionych tytułów.
Myślę, że na miano jednego z najlepszych artykułów magazynu zasługuje również tekst poświęcony Nigerii, kraju będącego egzotycznym samym w sobie, a do tego zasługującym na mianu aktualnej Wierzy Babel.


Magazyn uważam za przeznaczony dla ludzi naprawdę interesujących się językiem angielskim. Samym językiem, a nie tylko jego nauką. To gratka dla osób zainteresowanych tymi nieco mniej poruszanymi aspektami języka w podręcznikach, paradoksalnie w dużej mierze aspektami codziennymi. Po tej lekturze wyniesiecie nie tylko nowy zasób leksykalny ale i wiedzę ogólną, na temat czego naprawdę się uczymy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz