Image Map
Image Map

sobota, 21 lutego 2015

ŚBK: Bloger nie wielbłąd, pić musi.

Śląscy blogerzy książkowi powracają z comiesięcznymi postami tematycznymi! W luty nasz temat to: Bloger nie wielbłąd, pić musi! 



Chociaż współczesny świat wystawia mnie na wiele pokus i szkodzących uzależnień, na chwilę obecną udaje mi się zamienić je na nałóg nieco inny. Mowa tu o trunku powszechnie znanym i lubianym, który zawładnął już niejednym ludzkim podniebieniem - herbacie

Źródło: tumblr.com
Krzew, z którego liści przygotowany jest słynny w całych Chinach napój, nazywany jest Cia. Zbierają liście na wzgórzach, suszą je na małym ogniu na żelaznych siatkach i zalewają wrzącą wodą, przez co jest zielony lub żółty. Zwykle rozkoszują się pijąc go w stanie gorzkim. Dodając do niego słodyczy, często częstują nim gości. Japończycy mieszają proszek z liści z wodą i piją. Jednostka wagi najlepszej herbaty kosztuje często bardzo drogo. Orzeźwia przy upałach, zapobiega tworzeniu się kamieni i senności.  - Michał Boym o herbacie w  "Rerum Sinensium Compendiosa Descriptio" ok. 1656
 
Nie mam w zwyczaju urządzać jakiegokolwiek rytuału przy piciu herbaty. Skłamałabym mówiąc, iż delektuję się każdym jej łykiem i z każdym razem starannie zaparzam. Herbatę piję najczęściej w biegu, lub też "przy okazji". Towarzyszy mi do śniadania, obiadu i kolacji. Nie zabraknie jej również w kubku termicznym w szkole, w dzbanku gdy wracam do domu i w szklance gdy kładę się spać. Chociaż oczywiście, największą przyjemność sprawia mi ta bardzo gorąca, zimną również nie pogardzę. 

Źródło; tumblr.com

Nie ma dla mnie wystarczająco dużej filiżanki herbaty ani wystarczająco długiej książki - C.S.Lewis 




 Herbata to tak naprawdę nic wyjątkowego. To tylko kilka chwil ulotnej przyjemności, którą można powtarzać bez końca. To najlepsze lekarstwo na chore gardło, kaca czy zły humor. Świetny sposób na zrelaksowanie i uspokojenie. Napój serwowany podczas wyżalania się przyjaciółce czy śmiechu ze znajomymi. Okrasa przy oglądaniu filmu, czytaniu książki, słuchaniu muzyki. To codzienność, której nie mogłoby dla mnie zabraknąć. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz