O tym, że ŚBKowcy to książkoholicy, nie trudno jest si domyślić. Idziemy jednak o krok dalej i
prezentujemy wam nasze zboczenia książkowe. Na portalu Buzz Feed znaleźć można listę 25 zachowań, które świadczyć mogą, że lektura to nie tylko dodatek do codzienności, a jeden z najistotniejszych punktów dnia. Gotowi dowiedzieć się o waszych uzależnieniach książkowych?
W
dzieciństwie książki były Twoimi najlepszymi przyjaciółmi.
Nie
jedynymi, ale znaczącymi.
Kiedy
czytasz dobrą książkę zapominasz o jedzeniu i spaniu.
Nie
umiem skupić się na książce będąc niewyspaną i głodną, choć
zdarza mi się odsuwać na trochę później posiłek czy sen.
Twoje
wzloty i upadki są całkowicie uzależnione od tego, co akurat
czytasz.
Czy
wzloty i upadki? Raczej nie. Za to dobra książka zdecydowanie może
poprawić mi nastrój.
Przeżywasz
traumę przez coś, co zdarzyło się „tylko” w książce.
Zdarzało
się i przy książkach płakać i być poruszonym do głębi. Sądzę
więc, że to co dzieje się w lekturze (nie w każdej, rzecz jasna)
mocno na mnie oddziałuje.
Masz
w portfelu na wierzchu kartę do biblioteki, a nie prawo jazdy.
Owszem...
choć pewnie dlatego, że nie mam prawa jazdy.
Myślisz
o kolorach w kategoriach serii Penguin Classics.
Deszczowe
dni>słoneczne dni.
Zdecydowanie
bardziej wolę czytać w pochmurne, deszczowe dni. Mimo to, nie
przekładam ich ponad dni słoneczne.
Tak
wyobrażasz sobie idealny dom.
Przechodzenie
obok zamkniętej księgarni jest torturą, a kiedy jest otwarta, nie
jesteś w stanie wyjść bez kupienia czegoś. Zadurzyłaś/eś się
w sprzedawcy w księgarni tylko na postawie jego gustu książkowego.
Zawsze
zatrzymuję się przy wystawach księgarni, gdy jest ona zamknięta.
Gdy otwarta – wręcz nie umiem się pohamować i nie wejść i choć
rozejrzeć między regałami, co często skutkuje nieplanowanymi
zakupami. Tak łatwo jednak się nie zadurzam, w szczególności, że
mój osobisty ma bardzo dobry gust książkowy ;)
Za
każdym razem kiedy rozpoczynasz nowy projekt, musisz najpierw
przeczytać mnóstwo książek na jego temat. Zakładasz, że z
książek nauczysz się wszystkiego.
Zazwyczaj
nie mam aż tyle czasu by przeczytać mnóstwo książek dotyczących
aktualnie realizowanych przeze mnie projektów, choć przyznaję, że
książki niejednokrotnie są skarbnicą wiedzy.
Nigdy
nie wyśmiewasz tego, kto coś przeczytał, ale szydzisz z tych, co
nie czytali.
Każdy
ma swój własny gust, prawo do własnej opinii, ale nigdy nie
wyśmiałabym kogoś, za coś, co przeczytał. Osobą nie czytającym
powtarzam za to zawsze „nie wiesz, co tracisz”.
Kiedy
ktoś przychodzi do Ciebie po radę, dajesz mu książkę.
Po
radę co przeczytać? Tak, chętnie pożyczę książkę. Myślę
jednak, że czasem rada z ust przyjaciele na ważny temat jest tą
najbardziej wartościową.
Tak
wygląda Twoja walizka gdy jedziesz na wakacje.
Zapas
książek na wakacje musi być! Nie sądzę jednak, żebym zdążyła
aż tyle przeczytać w ciągu powiedzmy dwóch tygodni.
Nie
masz pojęcia, co robią na plaży ludzie, którzy przychodzą tam
bez książek.
Nie
ma to jak plaża, szum morza i lektura...
Stos
książek przy Twoim łóżku zaczyna przypominać wieżę z gry
Jenga
Łamię
regułę i nie trzymam stosów przy łóżku! Książki
nieprzeczytane stoją na półce wraz z przeczytanymi a gdzieś w
pobliżu leży tylko ta aktualnie czytana. No i jeszcze kilka
ułożonych na dolnej półeczce stolika, które są pożyczone.
Najseksowniej
wyglądają dla Ciebie osoby, które trzymają w ręku książkę.
Uwielbiam
zadbane męskie dłonie, a takie trzymające jeszcze dodatkowo
książkę już w ogóle cieszą oko.
Im
grubsza książka, tym lepsza.
Oceniasz
ludzi na podstawie ilości książek, które mają w domu. Ale
książki i tak są lepsze niż konieczność zmagania się z ludźmi.
Oczywiście,
że nie. Znam wiele osób czytających mnóstwo książek, ale tylko
wypożyczonych z bibliotek.
Twoja
wiara w ludzi wraca, kiedy ktoś przeczyta książkę, którą mu
polecałaś/polecałeś.
Miło
jest usłyszeć, że komuś podobała się polecona przeze mnie
książka.
Książka
jest zawsze, zawsze lepsza.
Wyjątkiem
jest dla mnie „Władca pierścieni”. Tu film jest zdecydowanie
lepszy
Jedną
z największych przyjemności w twoim życiu jest zapach książek.
Może
to tylko wąchanie książek, a może to już uzależnienie.
Bardzo
przejmujesz się przemocą wobec książek
Widok
przemocy wobec książek boli. Zdecydowanie..
Oczywiście,
że ćwiczysz!
Jasne!
Ale raczej nie tak... Zostaję jednak przy szóstce Weidera,
pływaniu, interwałach i Chodakowskiej. Książkami też ćwiczę –
umysł.
Zachowujesz
się czasami jakbyś cierpiała/ł na bezsenność. A kiedy już
zasypiasz, to zwykle z książką w ręku.
Spanie
to moja ulubiona forma relaksu. Bezsenność mnie nie dotyczy.
Kończenie
dobrej książki jest jak strata przyjaciela. Pomiędzy jedną a
drugą książką jesteś zagubiona/y.
Po
starcie przyjaciela ciężko jest się podnieść. Do dobrej książki
zawsze można wrócić.