Minęło sporo czasu od ostatniej odsłony książkowej whishlisty. Ostatnie przedwakacyjne miesiące to przede wszystkim wyścig z czasem by zdążyć z listą lektur przed sesją (na szczęście zakończony sukcesem :)), a w lecie - po istnym maratonie czytania - co tu dużo mówić, odpoczynek od książek i zaledwie kilka lekkich pozycji. Parę tytułów jednak zdążyło wpaść mi w oko - czy to w księgarni, czy w bibliotece, czy przeglądając internet.
W końcu udało mi się wypożyczyć z uniwersyteckiej biblioteki jakieś książki dla przyjemności ;) Część z nich gościła na poprzednich książkowych wishlistach. |