Z 21 dniem miesiąca Śląscy BlogerzyKsiążkowi poruszają wspólne dla większości członków tematy.
Jak na prawdziwych moli książkowych każdy z nas może poszczycić
się mniejszą lub większą książkową kolekcją, w lutym jednak
nie o książkach mówimy, a o kolekcjach wszelako innych. Co więc
grupa ŚBK oprócz lektur zbiera, chomikuje, gromadzi?
1. Zakładki
Moje zakładki w 2012r. |
O zakładkach na Z nosem w książce
był już niegdyś cały osobny post, teraz więc tylko krótkie
przypomnienie. Od tego czasu pojawiło się w mojej kolekcji kilka
nowych zakładek, ale nie wystarczająco na kolejny, nowy posty.
Jednak jeśli będę dalej powiększać swoją zakładkową gromadkę
to z pewnością aktualizacja się pojawi.
2. Pocztówki
W mojej kolekcji pojawiają się
pocztówki przywiezione przez rodzinę/znajomych/przeze mnie,
pocztówki przysłane i dwie pocztówki z postcrossingu. Nie jestem
jednak sukcesywna w tej kolekcji gdyż pocztówki kupuję
okazjonalnie, a nie na każdej wycieczce, na której mam okazję. Mam
do nich jednak pewien sentyment i lubię je przeglądać by
przypominać sobie miejsca, w których miałam możliwość się
znaleźć.
Na kolarzu prezentuję moje ulubione:
1) Chorwacja, Mali Losinj, zakup własny
2) Chiny, postcrossing
3) Anglia, Londyn, zakup własny
4) Anglia, Oxford, zakup własny
5) Anglia, Londyn, zakup własny
6) Polska, Kraków, zakup własny
7) Czechy, Stramberg, zakup własny
8) Polska, Gdańsk, zakup własny
9) Polska, Karków, zakup własny
10) Chorwacja, Mali Losinj, zakup
własny
11) Anglia, Londyn, zakup własny
3. Metki
To raczej nie kolekcjonowanie, a
chomikowanie. Odkąd pamiętam mam nawyk zostawiania metek z
zakupionych ubrań (niejednokrotnie razem z paragonami), także z
roku na rok powiększam tylko na nie pudełko. Nieraz nie mam już
jakiegoś ubrania a metka po nim pozostała.
A teraz dopasuj metkę do ubrania... |
4. Moje ukochane buty!
Buty to moje oczko w głowie. Choć par
nie mam specjalnie dużo, jest kilka, które są dla mnie wyjątkowe.
A na nieszczęście były też wyjątkowo drogie. Jako ciekawostkę
dodam, że nie jestem jedyną osobą w moim domu kochającą buty –
mama i dwoje bracia to w tym temacie moje pokrewne dusze, bracie w
również co do marek.Kicksy to moja miłość!
Na kolorowe te wyjątkowe! |
Domowy tetris |
Jak mówił Tede "To wiele więcej niż nakładka na stopę, w pewnym sensie to jest prawda o tobie, but mi opowie o tym jak kroczysz, zna historię twoją bo z tobą kroczy."
Kawałek W.E.N.Y o kicksach!
5. Pudełko pełne wspomnień
Pamięć nie raz może zawodzić, są
jednak momenty do których lubię wracać. Wspomnienia z czasem
blakną i zacierają się dlatego od długiego czasu kolekcjonuję je
w moim dość sporych rozmiarów pudełku – a znaleźć tam można
dosłownie wszystko.
Przed i po sprzątaniu |
Przy okazji – zdjęcia do tego posta skłoniły mnie do jego uporządkowania xD
Takie pudełka wspomnień są bardzo fajne, szczególnie jak się wraca do niego po kilku latach.
OdpowiedzUsuńNatomiast ja metek nie cierpię. Szczególnie tych przyszywanych do ubrań, zaraz wycinam i wyrzucam, mam do nich jakiś wstręt.
Najbardziej ciekawi mnie pudełko wspomnień :)
OdpowiedzUsuńButów mam... trzy pary, z czego jedne na stałe w pracy (na zmianę, żeby nie grzać się w kozakach).
Moja siostra też kiedyś zbierała wszystkie metki. W pewnym momencie nazbierał się cały barek!
Ha! Też zbierałam metki,ale w pewnym momencie miałam ich tak dużo, że musiałam...wyrzucić lub wykorzystać. Jak to ja;D Z niektórych powstały świetne zakładki, z innych kartki, te brzydkie bez żalu wyrzuciłam:)
OdpowiedzUsuńPudełko świetne!
Wow sporo tego.
OdpowiedzUsuńButy jak najbardziej rozumiem i popieram. Pudełko jest cudowne, ale metki?! Ja wszystkie palę w piecu, kiedyś mi służyły za zakładki, ale wkurzał mnie ten napis xl na każdej :P
OdpowiedzUsuńJesteś prawdziwym chomikiem! Dobrze, że masz miejsce na przechowywanie tych zbiorów :)
OdpowiedzUsuńMetki. Wiedziałam, że ktoś jeszcze mnie czymś zaskoczy :D
OdpowiedzUsuńMetki. Też można powiedzieć, że je zbieram. Zostawiam bo może się przydadzą do reklamacji i tak walają się w różnych zakamarkach szaf i półek :P
OdpowiedzUsuńA pudełko wspomnień to coś fajnego :) U mnie jest pudło wspomnień kaczych i worek z całą resztą.