Image Map
Image Map

sobota, 19 grudnia 2015

LITERATURA. Ślady szatana - Margit Sandemo - Opinia




Autor: Margit Sandemo
Cykl: Saga o Ludziach Lodu (Tom 13)
Wydawnictwo: Axel Springer Polska 
Tłumaczenie: Iwona Zimnicka
Tytuł oryginału: Satans fotspor
Data wydania: 2007 (data przybliżona)
ISBN: 9788360717561
Liczba stron: 240





Trzynasty tom Sagi o Ludziach Lodu autorstwa Margit Sandemo niegdyś należał do moich ulubionych części cyklu. Chociaż ponowna lektura po latach sprawiła mi przyjemność, mój sposób obioru powieści zmienił się w znacznym stopniu, a "Ślady szatana" nie wzbudziły u mnie ponownie dreszczyku emocji jaki niósł ze sobą pierwszy odczyt. 





Norwegia zdaje się zostać nawiedzoną przez samego diabła. Ślady szatana niosą ze sobą strach, nieszczęście i śmierć. Dominik, Villemo i Niklas w końcu stają na przeciw swego przeznaczenia. Nikt jednak nie wie, jak powstrzymać bestię, która wydaje się być ziszczeniem najmroczniejszych koszmarów. 

"Ślady szatana" dla wiernych czytelników Sagi o Ludziach Lodu są nagrodą za wytrwałość i cierpliwość, na którą zostaliśmy wystawieni w kilku poprzednich tomach. Trzynasta część rozwiązuje wiele z rozpoczętych wątków, udziela licznych odpowiedzi, ale oczywiście, stwarza kolejne pytania i pozostawia kilka niedokończonych spraw. Zakończenie skłania odbiorcę do sięgnięcia po kolejny tom sagi, pozostawiając mu pewien niedosyt. Jest to swoista norma w powieściach Sandemo. Oprócz tego, ponownie spotykamy się z opisami przyrody świetnie współgrającymi z akcją, przeplatając się z nią wzajemnie. To kolejna z wizytówek Sagi o Ludziach Lodu, która zawsze mnie urzeka - uwielbiam opisy dzikiej, w pewien sposób niebezpiecznej, skandynawskiej przyrody, które  towarzyszą wartkiej akcji. Dla osób o bogatej wyobraźni to wspaniały sposób by choć na chwilę przenieść się w górzyste, chłodne tereny pięknej Norwegii. Należy pamiętać, że na wciągającą fabułę wpływają głównie charakterystyczni bohaterowie. Oprócz dobrze nam znanych Dominika, Niklasa i Villemo do postaci wiodących dołącza jeszcze jedna, bardzo oryginalna. W "Śladach szatana" pojawia się dobrze wykreowany bohater dynamiczny, który początkowo obdarzony przeze mnie stosunkiem ambiwalentnym potrafił zaciekawić i zaintrygować, a co więcej, wprowadza on niepokojący nastrój grozy i tajemniczości. 

Margit Sandemo kontynuuje Sagę o Ludziach Lodu przedstawiając dzieje rodu w moim ulubionym świetle - przez pryzmat magii, niecodzienności i zagadki. Bohaterzy bliscy memu sercu, porywający ciąg wydarzeń i bogate opisy przenoszące mnie w norweską krainę to świetny sposób na oderwanie się od codzienności i chwile wytchnienia przy lekkiej książce. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz