Postanowiłam zamieścić listę ze zdjęciami powieści, które posiadam już od dawna. Moja biblioteczka nie jest zbyt duża choć planuję to zmienić i ją powiększyć ;)
1. „Harry Potter” – J.K Rowlling
Od dołu:
- „H. P. I WIĘZIEŃ AZKABANU”
- „H. P. O CZARA OGNIA”
- „H. P. I ZAKON FENIKSA”
- „H. P. I KSIĄŻE PÓŁKRWI”
- „H. P I INSYGNIA ŚMIERCI” w wersji angielskiej
O cyklu „Harry Potter” dowiedziałam się od mojej kuzynki. Obejrzałam najpierw trzy pierwsze części filmowej adaptacji, dopiero jakiś czas później sięgnęłam po książki i zakochałam się w nich. Dłuuuugi czas byłam Potteromaniakiem ;). Książki kupiłam jakiś rok temu by móc wracać do nich kiedy tylko zapragnę, a „Insygnia Śmierci” dostałam od brata by potrenować angielski. Mogę powiedzieć, że od Harry’ego Pottera zaczęła się moja pasja do książek.
2. Saga „Zmierzch” – Stephenie Meyer
Od dołu:
- „ZMIERZCH”
- „KSIĘŻYC W NOWIU”
- „ZAĆMIENIE”
- „PRZED ŚWITEM”
Gdy zaczęła się cała Zmierzchomania byłam nastawiona raczej negatywnie do książek/filmów. Jednak zwyciężyła we mnie ciekawość i obejrzałam dwa pierwsze filmy by zobaczyć co też takiego niezwykłego jest w tej serii. Sięgnęłam po książki i… wciąż nie wiem co ludzie w tym widzą. Nie jestem przeciwniczką „Zmierzchu” ani też fanką. Serie nazwałabym Kochankiem na krótką chwilę. Muszę jednak przyznać, że szata graficzna książek zaskakująco ładnie prezentuje się na półce.
3. „Ania z Zielonego Wzgórza” – Lucy Maud Mongomery
Od dołu:
- „ANIA Z ZIELONEGO WZGÓRZA”
- „ANIA Z AVONLEA”
- „ANIA NA UNIWERSYTECIE”
- „ANIA Z SZUMIĄCYCH TOPOLI”
- „WYMARZONY DOM ANI”
Te książki pachną wiosną. Są niesamowicie drogie memu sercu. Z Anią spotkałam się po raz pierwszy parę lat temu, gdyż była to moja lektura szkolna. Później dwie pierwsze części odstałam na urodziny, a resztę sama zakupiłam. Do tych książek zawsze będę chętnie wracać.
4. Zmierzchopodobne
Od dołu:
- „BALE MATURALNE Z PIEKŁA” – STEPHENIE MEYER, MEG CABOT, KIM HARRISON, MICHELE JAFFE, LAUREN MYRACLE.
- „WAKACJE Z PIEKŁA” – CASSANDRA CLARE, CLAUDIA GRAY, MAUREEN JOHNSON, LIBBA BRAY, SARAH MLYNOWSKI.
- „BLASK KSIĘZYCA” – RACHEL HAWTHORNE
- „PEŁNIA KSIĘŻYCA” – RACHEL HAWTHORNE
- „NÓW KSIĘŻYCA” - RACHEL HAWTHORNE
- „UMARLI CZASU NIE LICZĄ” – KIM HARRISON
„Bale maturalne z piekła” oraz „Wakacje z piekła” dostałam na Boże Narodzenie. „Bale maturalne…” przeczytałam do połowy, a „Wakacje…” stoją i czekają na swoją kolej by je przeczytać. Dwa pierwsze tomy „Strażników Nocy” Hawthorne kupiłam pod wpływem chwili. Pierwszy tom spodobał mi się i nawet wciągnął (może to dlatego, że lubię rude bohaterki ;)). Drugi już nie tak bardzo. Trzeci natomiast kupiłam zaraz gdy go wydali, przeczytałam jeden rozdział i odłożyłam na półkę. „Umarli czasu nie liczą” czytało się całkiem miło i lekko.
5. „Pamiętnik księżniczki” – Meg Cabot
Od dołu:
- „PAMIĘTNIK KSIĘŻNICZKI 1”
- „PAMIĘTNIK KSIĘŻNICZKI 2 – KSSIĘŻNICZKA W ŚWIETLE REFLEKTORÓW”
- „PAMIĘTNIK KSIĘZNICZKI 3 – ZAKOCHANA KSIĘNICZKA”
- „PAMIĘTNIK KSIĘŻNICZKI 4 – KSIĘŻNICZKA NA DWORZE”
- „PAMIĘTNIK KSIĘŻNICZKI 5 – KSIĘŻNICZKA NA RÓŻOWO”
- „PAMIĘTNIK KSIĘŻNICZKI 6 – KSIĘŻNICZKA UCZY SIĘ RZĄDZIĆ”
- „PAMIĘTNIK KSIĘŻNICZKI 7 – KSIĘŻNICZKA IMPREZUJE”
Nie pamiętam już jak dawno przeczytałam pierwszą część. Kiedyś uważałam, że są świetne, teraz jednak myślę, że są przeciętne. Co nie zmienia faktu, że chce przeczytać pozostałe części.
6. Inne.
Od dołu:
- „ŚLICZNA TAMIT” – EWA NOWACKA
- „KWIAT KALAFIORA” – MAŁGORZATA MUSIEROWICZ
- „OPOWIEŚCI Z NARNII – LEW, CZAROWNICA I STARA SZAFA” – C.S LEWIS
- „OPOWIEŚCI Z NARNII – KSIĄŻE KASPIAN” – C.S LEWIS
- „STRRRASZNA HISTORIA – DRAMATYCZNE WYBRYKI W. SZEKSPIRA”
- „STRRRASZNA HISTORIA – CI PASKUDNI AZTEKOWIE”
- „MORDERSTWO TO NIC TRUDNEGO” – AGATHA CHRISTIE
„Śliczna Tamit” była prezentem mikołajkowym. Z początku, po przeczytaniu opisu, byłam zachwycona – akcja toczy się w starożytnym Egipcie. Długo męczyłam się z tą książką, odkładał na półkę i wracałam próbując doczytać do końca. Ostatecznie przeczytałam ją będąc w Niemczech gdy brakło mi innych książek do czytania. „Kwiat kalafiora” dostałam na urodziny razem z „Kłamczuchą”, która jest aktualnie pożyczona. „Kłamczuchę” przeczytałam, ale z „Kwiatu kalafiora” na razie zrezygnowałam. Głupotą było kupienie filmowego wydania dwóch pierwszych części „Opowieści z Narnii”. Teraz będę czekać aż wyjdzie reszta filmów i filmowe wydanie książek, gdyż chcę mieć z jednego wydania. Same „Opowieści z Narnii” pokochałam. Dwie książki z serii „Strrraszna historia” kupiłam bez zastanowienia, ale się nie zawiodłam. Kilka innych części wypożyczyłam z biblioteki. Przyjemnie się je czytało, odpowiadał mi ich humor. Do jedynej książki Agathy Christie jaką posiadam zbieram się za przeczytania od pół roku i przeczytać nie mogę. Może musi odleżeć swoje na półce ;).
Jak widać moja prywatna biblioteczka jest bardzo uboga. Oczywiście, zamierzam to zmienić, przede mną całe życie na kolekcjonowanie książek. Bardzo ubolewam, że w moim domu nie ma żadnego innego mola książkowego, który posiadałby własną biblioteczkę. Co prawda moja mama lubi czytać, ale nie zależy jej na kupowaniu książek. Cała nadzieja we mnie i moich dzieciach/wnukach, które (mam nadzieję) odziedziczą pasję do książek.