Zerwane zaręczyny - Agata Christie
Autor: Agatha Christie
Wydawnictwo: Wydawnictwo
Dolnośląskie
Data
wydania: 2008
ISBN: 9788324586684
Liczba
stron: 240
Kryminały nie są jednym z moich ulubionych gatunków, dlatego
też przedtem nie miałam zbytniej styczności z utworami Agaty Christie. Jedna z
kategorii lipcowej Trójki e-pik pozwoliła mi te braki nadrobić.
Elinor ma
wszystko czego pragnie. Ukochanego narzeczonego, spokojną wizję na przyszłość i
dostatek. Jej bajka trwa jednak krótko, gdy los zaczyna jej wszystko odbierać,
a najważniejszą z dotychczas posiadanych przez Elinor rzeczy będzie niewinność.
Bajkowe
życie Elinor staje się porywającą historią pełną pytań i niewyjaśnionych
kwestii. Mogłoby wydawać się, iż połowa książki, która toczy się na sali
sądowej będzie nudna. Nic bardziej mylnego. Śledzenie toku myślenia detektywa
jest interesująco, a zarazem jasno opisane. Czytelnikowi jest bardzo ciężko
wskazać winnego, a ja sama podejrzewałam niemal każdą postać i rozważałam wiele
możliwości. Bohaterowie są bardzo barwni, żywo przedstawieni i wzbudzają w
odbiorcy całą gamę uczuć – od sympatii aż po irytację. Nie narzekam także na
opisy wnętrz czy krajobrazów. Dopełniały całości, były dokładne, acz nie
nudziły. Akcja biegła wartko, wciągała czytelnika nie pozwalając na znużenie.
Bardzo przypadła mi do gustu także staranność z jaką autorka traktuje powieść,
nie pozwalając na żadne niedociągnięcia w historii. Początkowo nieistotne
szczegóły gdzieś zaznaczone stawały się z biegiem czasu ważnymi elementami
całość, przez co z miłą chęcią skupiałam całą swą uwagę na lekturze, próbując
rozgryźć absorbującą zagadkę. Na marne szukanie tu monotonnych momentów, bo
autorka spisała się na medal, oddając do rąk czytelnika świetnie dopracowaną
książkę.
„Zerwane
zaręczyny” polecam każdemu miłośnikowi kryminałów, a także innym czytelnikom
mający może mniejszą styczność z powieściami kryminalnymi. Ja sama będę musiała
nadrobić zaległości, gdyż pani Christie wydaje się być intrygującą
pisarką.
Książka przeczytana w ramach wyzwania lipcowej Trójki w-pik
Lubię Christie, choć czasem trafia mi się powieść, którą czytam ze zdziwieniem ( w sensie negatywnym) jak choćby ostatnio "Tajemniczy przeciwnik
OdpowiedzUsuń