Ogród wiecznej wiosny – Cristina
López Barrio
Autor:
Cristina López Barrio
Tłumaczenie:
Sylwia
Mazurkiewicz-Petek
Tytuł
oryginału:
La
casa de los amores imposibles
Wydawnictwo:
Wydawnictwo
Otwarte
Data
wydania:
lipiec
2010
ISBN:
978-83-7515-108-4
Liczba
stron:
344
Książka, która początkowo skusiła
mnie opisem do zakupu, musiała odczekać naprawdę sporo, by zostać
przeczytaną. W końcu jednak zmotywowałam się, by po lekturę
sięgnąć i dowiedzieć się czy warto było wydać te kilkadziesiąt
złotych na tą powieść.
Ciążąca na rodzie Laguna klątwa
nie pozwala na szczęście żadnej z kobiet tej familii. Każda z
nich zapragnie jednak walczyć z własnym przeznaczeniem i pokonać
piętno przeszłości. Na ile skutecznie? Czy przewrotny los, który
odbiera im wszystko, może dać im szczęście?
Cristina López Barrio z początkiem
powieści zabiera nas do XVIII wiecznej Andaluzji, gdzie poznajemy
piękną Clarę, której uroda olśniewa niejednego z mężczyzn.
Losy dziewczyny zapoczątkują kolejne historie rodziny, które
będziemy śledzić przez następne cztery pokolenia. Można było by
więc oczekiwać monotonii i jednostajności przy klątwie, której
schemat w teorii powinien się powtarzać. Autorka jednak świetnie
wykorzystuje potencjał powieści i serwuje czytelnikowi dalsze
pomysły. Kolejne kobiece bohaterki również różną się od
siebie, aczkolwiek widać między nimi pewne rodzinne podobieństwo.
Miło śledzi się ich losy, gdyż akcja rozwija się w dynamicznym
tempie. Tytułowy ogród jest miłym dodatkiem do całości utworu,
nadaje mu pewnej tajemniczości. Powieść łączy w sobie całkiem
realne wydarzenia z nutką magii, co dało ciekawe połączenie.
Zabrakło mi jedynie nieco wykorzystania uroku miejsc, w których
toczy się akcja. Autorka nie poświęca zbytniej uwagi Andaluzji,
Paryżowi czy Madrytowi i osobiście, często zapominałam, że to
właśnie w tych miejsca znajdują się aktualnie nasi bohaterzy.
Podsumowując powiem, że książkę
czytało się całkiem przyjemnie, ale nie jest ona lekturą, którą
zapamiętam na długo. Zabrakło w niej tego czegoś, co powali
czytelnika, nie da mu zasnąć i skłoni do rozmyśleń.
Książka przeczytana w ramach spóźnionej marcowej trójki e-pik
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz