Image Map
Image Map

niedziela, 3 lipca 2016

Filmowy maj i czerwiec!

Kolejny raz już serwuje wam dwa miesiące w kawałku - przy maturach, aktywnie rozpoczętych wakacjach i kończącym się szóstym sezonie Gry o tron, niewiele pozostało czasu na filmy. Zajrzycie tutaj, jeśli chcecie dowiedzieć się, co oglądałam w poprzednich miesiącach. 









Pearl Harbor (2001)


W maju ostatecznie dałam się namówić na trzygodzinne Pearl Harbor - i nie żałuję! Wzruszający film, którzy widzieli już chyba wszyscy, tylko nie ja. Miło było również zobaczyć na ekranie Jaimie King, którą znam z Hart of Dixie











Brooklyn (2015)



Po Pearl Harbor przyszedł czas na film wybrany przeze mnie. Padło na zeszłoroczną produkcję - Brooklyn. Chociaż uwielbiam podobne klimaty - lata 50., miłosne historie, ten film zanudził mnie niemiłosiernie. Śliczna sceneria, urocze epizody, lubiany przeze mnie Domhnall Gleeson... nic nie pomogło, czekałam tylko, aż film się skończy. 









Urodzeni zwycięzcy (2015)


Kolejny zeszłoroczny film i kolejne rozczarowanie - ale tym razem nie ja wybierałam! Kilka pobocznych wątków, zupełnie nie rozwiniętych, mogło nieco nakręcić akcję. Tak jedynie pozostaje nam marna historia główna, która tak właściwie nie porywa, nie wciąga, a już na pewno nie zapada w pamięć. 











Skarbonka (1986)


Film ten pamiętałam z dzieciństwa jak przez mgłę - przypomnienie go sobie było strzałem w dziesiątkę. Dawno tak się nie uśmiałam  żaden inny deszczowy, poniedziałkowy poranek. Wygląda na to że czas nadrobić filmy z Tomem Hanksem. 











Szkoła uczuć (2002)



Książkę, na podstawie której został stworzony ten film, czytałam w 2012 roku. Gdy w połowie seansu przypomniało mi się zakończenie, już wtedy chciało mi się płakać. Pod koniec ryczałam jak bóbr, a i męskiej części widowni zakręciła się łezka w oku. Musze przyznać, że prawdopodobnie nawet bardziej podobał mi się film niż książka. 

4 komentarze: