Jakie hobby warto rozwinąć jesienią?

Pod koniec maja przygotowałam dla was zestawienie hobby, które warto rozwinąć w lecie. I chociaż dalej twierdzę, że czy jesienią czy latem, warto rozwinąć każde hobby, jest pośród licznych aktywności trochę tych kojarzących mi się właśnie jesienią. Jeśli więc jesienną chandrę chcesz zwalczyć aktywnie, a brak ci pomysłu, jak zagospodarować chłodniejszy czas, albo też szukasz po prostu dla siebie czegoś nowego, zapraszam!

• Grzybobranie - jeżeli nie zacząłeś jeszcze latem, być może wczesnojesienna aura pozwoli ci to nadrobić. Wskakuj w kalosze, nastaw wcześnie budzik (czy ktoś w sumie wie dlaczego na grzyby chodzi się tak wcześnie? Tylko dlatego by inni grzybiarze nie zdążyli wyzbierać nam wszystkiego?) i ruszaj. To punkt zupełnie nie dla mnie ponieważ panicznie boję się kleszczy, a jedyne grzyby jakie rozróżniam to kurki i muchomory czerwone. A jednak grzybobrania wciąż cieszą się dużą popularnością niezależnie od wieku czy płci. Nie ma bowiem nic lepszego niż świąteczny barszcz z uszkami z farszem właśnie z nazbieranych i ususzonych jesienią grzybów.
• Decoupage - kiedy na zewnątrz zaczyna brakować kolorów i słonecznych promieni, być może warto zdecydować się na rozweselenie wnętrz, w których przebywamy. Decoupage to łatwy sposób na odnowienie zarówno drobnych elementów dekoracyjnych jak i całych mebli czy nawet drzwi. Może to dobry moment by spróbować swoich sił w technice decoupage'u i sprezentować bliskim własnoręcznie ozdobione drobiazgi na gwiazdkę?
• Sporty indoorowe - kiedy kończą się lato i sprzyjające warunki atmosferyczne do zewnętrznej aktywności fizycznej, nie warto zupełnie porzucać sportu. Można oczywiście zacząć praktykować różnie ćwiczenia w domu - jogę, ćwiczenia z kanałów na YouTube czy zainwestować w domowy przyrząd sportowy jak atlas czy rowerek, warto jednak rozejerzeć się po okolicy. Jesienią (a raczej wraz z nowym rokiem szkolnym) często startują nowe zajęcia, które mogę odbywać się np. wieczorami na szkolnej sali gimnastycznej, jak zumba czy siatkówka towarzyska.

• Spisywanie historii rodziny - wydaje mi się, że zawsze warto poznać swoje korzenie i dowiedzieć się nieco o naszych przodkach. Jesień zdaje się być moim zdaniem porą wręcz stworzoną do tego. Być może przez okres święta Wszystkich Świętych, który często wprowadza nas w stan zadumy i przemyśleń, gdy wspominamy osoby, których już przy nas nie ma. Warto więc poświęcić kilka jesiennych wieczorów na chociażby rozmowę z najstarszymi członkami naszej rodziny i dowiedzieć się czegoś więcej na temat ich rodziców, dziadków czy dalszej rodziny. Sama jestem w posiadaniu zapisu historii jednej z gałęzi mojej rodziny, która sięga aż kilku wieków wstecz i chętnie do niej wracam.
  
• Języki obce - jest mnóstwo sposobów na naukę języków obcych: książki, aplikacje, kursy, widea, gry edukacyjne, i wiele, wiele innych. Być może jeśli bardzo chciałaś nauczyć się jakiegoś języka, a brakowało ci dyscypliny do samodzielnej pracy, warto przejrzeć oferty szkół językowych, które najczęściej ruszają właśnie jesienią.
  

• Heraldyka i numizmatyka - skąd padł wybór na te raczej niszowe dziedziny? To proste, oprócz czytania, na fotelu, pod ciepłym wełnianym pledem, z kubkiem gorącej herbaty, wyobrażam sobie właśnie zagłębianie się w specjalistyczną prasę czy dzieła popularnonaukowe na jakieś mało znane tematy. Może być to oczywiście równie dobrze fizyka kwantowa, historia fotografii czy zwyczaje Aborygenów lub cokolwiek innego, co kiedyś cię zainteresowało, a zabrakło czasu na zgłębienie tematu w prozie dnia codziennego.
  
• Gra na instrumencie - wydaje mi się, że długie jesienne wieczory to idealny start na naukę gry na instrumencie. Nie trzeba od razu niczego kupować, być może u twojego kuzyna stoi nieużywana gitara, którą można by pożyczyć? Albo w twoim mieście można wynająć salę z perkusją i trochę poćwiczyć? Może do świąt uda ci się nauczyć kilku kolęd i zaskoczyć rodzinę? 

Chociaż czytanie i oglądanie filmów, to z pewnością rozrywki przyjemne, warto zadbać o rozwój własnych umiejętności czy zainteresowań, jeśli czujecie, że tego właśnie wam trzeba. Może ktoś z was wie, czy gdzieś w Katowicach można wynająć salę z pianinem na godzinkę czy dwie tygodniowo?