Tęsknota - Margit Sandemo
Autor: Margit Sandemo
Cykl: Saga o Ludziach Lodu Tom 4
Tłumaczenie: Anna Marciniakówna
Tytuł oryginału: Lengsel
Wydawnictwo: Axel Springer
Data wydania: czerwiec 2007 (data przybliżona)
ISBN: 978-83-60936-12-2
Liczba stron: 253
Tom 4 Sagi o Ludziach Lodu uważam za przełomowy w całej opowieści. Nie mogę pozbyć się uczucia, że po wydarzeniach mających miejsce w "Tęsknocie" historia znacznie zmienia się i już nigdy nie powróci do pierwotnego klimatu. Nie oznacza to jednak, że losy Ludzi Lodu są mniej zawiłe i skomplikowane niż wcześniej.
Młoda Irja, choć życzliwa i przyjacielska w zamian za swe dobro otrzymywała kolejne ciosy od losu. Zniekształcona przez chorobę panna z biednego domu na nieszczęście zakochała się w synu barona Grastensholm, Taraldzie. Serce chłopaka jednak należało już do innej, a ich związek mógł sprowadzić nieszczęście na cały ród Ludzi Lodu.
Margit Sandemo w czwartej części swojej opowieści znacznie odchodzi od tematu dziedzictwa Ludzi Lodu i paranormalnych zdolności poniektórych członków rodziny, na rzecz miłosnej opowieści o złamanych sercach. Główną bohaterką jest osoba spoza obciążonej rodziny. Choć historia Irji jest opowieścią przyjemną i wzruszającą, myślę że wolałabym przeczytać tom poświęcony drugiej w kolejności damskiej bohaterce - Sunnivie. Mimo iż autorka przedstawia ją jako piękną lecz pustą dziewczynę, uważam że jej postać mogłaby być świetnym materiałem na ciekawą opowieść. Autorka postarała się aby główny męski bohater był postacią niesamowicie irytującą i wręcz odpychającą. Zachowanie Taralda nieraz odrzucało mnie od dalszej lektury. Problemy jakie przeżywają bohaterowie "Tęsknoty" są dla mnie nieco na wyrost. Autorka mocno koloryzuje robiąc męczenników z wielu postaci, których los nie był chociaż w połowie tak ciężki jak na przykład los Tengela i Silje, głównych bohaterów pierwszej części sagi. To właśnie dla nich warto książę tą jednak przeczytać, bowiem ich epizod jest najmocniejszym punktem całej opowieści.
Być może autorka chciał dać ochłonąć czytelnikowi po niesamowitych przygodach czarownicy Sol czy też historii Tengela i Silje w poprzednich tomach. Nie zmienia to jednak faktu, iż czwarty tom Sagi o Ludziach Lodu jest raczej jednym ze słabszych w całej opowieści i tym, o którym przy streszczaniu historii obciążonego rodu raczej się nie wspomina.
Muszę się w końcu zacząć tę serię;)
OdpowiedzUsuń