Image Map
Image Map

wtorek, 11 lipca 2017

Jakie pamiątki warto przywozić z podróży?

Wielu z nas nie potrafi wyobrazić sobie wakacji czy też wycieczek, z których oprócz wspaniałych wspomnień, nie przywieźlibyśmy setki zdjęć i pamiątki z wyjazdu. Dziś chciałabym poruszyć tę ostatnią kwestię i rozważyć, co tak naprawdę warto przywieźć ze sobą do domu, a jaka pamiątka stanie się stojącym na półce pochłaniaczem kurzu, którego szkoda nam wyrzucić.



Duńskie jeżyny zebrane gdzieś po drodze. Nie przywiozłam żadnych, bo były tak dobre, że od razu je pożarłam.



Dla wielu miasteczek, ale nawet i państw, turystyka stanowi jeden z głównych dochodów i napędza lokalny rynek. Zanim więc wydamy kilka złotych na zaimportowane z Chin bibeloty, które stanęły na miejscowym bazarku, zastanówmy się, jakie pamiątki sprawią nam prawdziwą przyjemność i będą rzeczywiście przypominać o pięknych chwilach.

Oto kilka moich propozycji:

  • Mała kolekcja - jeśli chcecie koniecznie przywieźć jakąś pamiątkę, nie chcecie jednak by zajęła ona mnóstwo miejsca w walizce i też nie kosztowała fortuny, możecie zastanowić się nad rozpoczęciem małej kolekcji, jeśli jeszcze takowej nie prowadzicie. Kartki pocztowe można dostać wszędzie i często możemy znaleźć naprawdę ładne okazy. Z tak zbieranych pocztówek można w przyszłości stworzyć podróżniczy album. A do tego zawsze można kupić kilka kartek więcej i wysłać bliskim, kultywując odchodzącą w niepamięć tradycję przesyłania pocztówek. Niewiele droższą, a równie ciekawą może być kolekcja magnesów czy też zakładek (taką sama prowadzę). Zdecydowanie się na zakup pamiątek w takiej formie małej kolekcji ma mnóstwo zalet: nie spędzacie mnóstwa czasu pomiędzy stoiskami zastanawiając się co wybrać, nie musicie obawiać się, że w przypływie desperacji, w ostatni dzień urlopu kupicie jakieś buble, bo przecież chciałem przywieźć jakąś pamiątkę.

  • Rzeczy użytkowe, których faktycznie będziemy używać - wspomniałam już wcześniej, że jako pamiątki kolekcjonuje zakładki z różnych miejsc, które spełniają zarówno ten, jak i wcześniejszy punkt z mojej listy. Ponieważ jestem zdania, że wszystkie rzeczy, które wokół siebie gromadzimy powinny być użytkowe, pod tę kategorię wciągam również pamiątki. W naszym życiu i tak nagromadzi się mnóstwo innych drobiazgów, które nie pełniąc żadnej konkretnej funkcji, poza wywoływaniem w nas sentymentalnego uczucia, gdzieś w swojej codzienności zmieścimy, szkoda więc dokładać kolejnych świadomie. Na jakie więc pamiątki można się skusić? U mnie najczęściej są to: ołówki (mój z Klimetm przywiezionych sprzed dwóch lat z Wiednia już krzyczy o wymianę), ale dla osób nie piszących piórem również długopisy, płócienne torby, dla których zawsze znajdzie się zastosowanie (doceniałam je na co dzień, ale pokochałam dopiero przy przeprowadzce), zeszyty i notesy (choć może nie być to najtańsza opcja, najpiękniejsze notatniki można zazwyczaj znaleźć w sklepach muzealnych czy przy galeriach) i  choć sama nigdy ich nie przywożę, wiem jednak że dużo ludzi właśnie takie pamiątki wybiera, to wspomnę jeszcze o kubkach. To kilka przykładowych propozycji, jednakże to może być cokolwiek czego będziecie używać: kapcie, kadzidełka, nawet breloczki. Ze wspomnianego Wiednia mój chłopak dwa lata temu przywiózł talię kart, która zamiast zwykłych figur ma obrazy z Muzeum Historii Sztuki. Dwa lata temu z pewnością odradziłabym mu ten zakup. Teraz jednak jest to nasza jedyna talia kart i z pewnością nie zamienię jej na taką tradycyjną - przy każdej grze wspomnienia wracają!

Muszelki prawdopodobnie nigdy mi się nie przydadzą, ale uwielbiam sam proces ich zbierania na plaży.

  • Rzeczy typowe dla danego miejsca -  ten punkt może być nieco kontrowersyjny ponieważ powiedzmy sobie szczerze, to że coś jest przypisane dla danego miejsca nie oznacza, że nie może stanowić tandety. Nie zawsze dobrym pomysłem będzie kupowanie muszelek nad Bałtykiem czy ciupag w Zakopanym. Ale na przykład ceniona na całym świecie ceramika z Bolesławca? Coś unikatowego, a zarazem nieprzereklamowanego może być świetną pamiątką uzupełniającą nasz wjazd. Można również zwrócić uwagę na miejscowe kosmetyki pielęgnacyjne, które często można znaleźć w miejscowościach uzdrowiskowych czy zbiornikach z wodami termalnymi.

  • Rękodzieło -  wydaje mi się, że w rękodzieło warto inwestować i zawsze warto wspierać. Nie ma bardziej unikatowych pamiątek. I choć często są to rzeczy z wyższej półki cenowej, ich jakość i staranne wykonanie bije na głowę wszelkie sklepowe wyroby na skalę masową. Kupując rękodzieło wspieramy często również lokalny rynek oraz przyczyniamy się do kultywowania tradycyjnych wyrobów. Mogą to być serwety na szydełku, ręcznie robiona biżuteria, akcesoria zdobione techniką decoupage'u i wiele innych. 

Straganik z ręcznie malowanymi bibelotami. Sprawiłam sobie stąd białą skarbonkę z sówką (u góry po lewej) i używam namiętnie.

  • Coś na ząb -  to bardzo nietrwałe pamiątki, ale dobry pomysł jeśli chcemy cieszyć się podróżą wszystkimi zmysłami. Zawsze warto spróbować miejscowych przysmaków, a jeśli planujemy wrócić do domu wkrótce, można pokusić się o przywiezienie niektórych wyrobów. W czeskiej miejscowości Stramberk dostać można na przykład ciasteczka o nazwie stramberskie uszy, z którymi wiąże się legenda. Z duńskiego Bornholmu przywieźliśmy do domu lukrecjowe cukierki. Dobrym pomysłem będą również wina z miejscowych winiarni, sery czy słodycze.

  • Znajdź swoją pamiątkę -  moja mama nie kupuje pamiątek, choć do domu zawsze coś przywozi. W miejscu, w którym była znajduje jakiś niewielki kamyczek i tak zebrane pamiątki mają swoje wspólne miejsce w ogrodzie. Można oczywiście szukać bursztynów czy muszelek nad morzem. Pamiętajcie jednak, że nie wszystko można z danego miejsca zabrać i to nie tyczy się tylko znalezionych pamiątek, ale może nawet przede wszystkim kupionych. Niektóre kraje zabraniają wywożenia muszli, piór ptaków czy wyrobów z kości słoniowej, zawsze warto więc zapoznać się z obowiązującym prawem. Podobnie sprawa ma się z parkami narodowymi, zawsze warto poczytać, zanim okaże się, że znaleziona i zabrana ze szlaku szyszka może przysporzyć nam kłopotów. 

Przywozicie pamiątki z wakacji? A może są wam one zupełnie niepotrzebne?  Macie swoje kolekcje lub coś, co zawsze przywozicie? Napiszcie w komentarzach!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz