Image Map
Image Map

czwartek, 4 maja 2017

Filmowy marzec i kwiecień!

Chciałabym móc napisać, że wiosenna pogoda zachęca nas by zrezygnować z filmowych seansów na rzecz spacerów i przebywania na łonie natury. Niestety, aura nas nie rozpieszcza, chociaż ilość obejrzanych przeze mnie filmów drastycznie spadła w porównaniu z poprzednimi miesiącami (poprzedni post z filmowego cyklu możecie zobaczyć tutaj). Muszę jednak przyznać że nadrabiają to obejrzane ostatnio 4 sezony True Blood i 2 sezony Downton Abbey!





Dirty Grandpa, Co ty wiesz o swoim dziadku, 2016


Po seansie kilku części American Pie dalej mieliśmy ochotę sięgnąć po głupkowate komedie. Tym razem padło na nowszą produkcje, z Zaciem Efronem i Robertem De Niro. Jeśli szukacie czegoś lekkiego i jesteście w stanie przeżyć odrobinę zażenowania podczas seansu, możecie skusić się na tę historię.










Irrational Man, Nieracjonalny mężczyzna, 2015

Bardzo lubię historie tworzone przez Woody'iego Allena. Jest w ich prostocie coś zupełnie mnie chwytającego, przemawiają do mnie te subtelne niedopowiedzenia i urwane myśli. Uwielbiam Emmę Stone i z pewnością muszę obejrzeć inne filmy z jej udziałem. Bardzo podoba mi się również wykorzystanie motywu Zbrodni i kary, które ładnie spaja całą opowieść. Koniecznie obejrzyjcie!









Why Him?, Dlaczego on?, 2016

Kolejna głupkowata komedia z 2016 roku w tym zestawieniu. Dobrze znany motyw: córeczka tatusia - nieodpowiedni chłopak - nadgorliwy ojciec, w zabawnej odsłonie. Film lekki i przyjemny, z pewnością nie do zapamiętania na długo.









Maria Skłodowska-Curie, 2016

Co do tej produkcji mam bardzo mieszane odczucia. Choć przyznaję, film mi się podobał, to nie mogę oprzeć się wrażeniu że mniej więcej w połowie chyba zapomniano o czym miał być. Całkiem dobry kawał filmowej roboty zamienia się na rzecz romansowo-sensacyjnego klimatu, a przedstawienie pracy naukowca zostaje zupełnie gdzieś poniechane. Ostatecznie ktoś zupełnie nieznajomy z historią mógłby być mocno zaskoczony: skąd wziął się ten drugi Nobel?







Beauty and the Beast, Piękna i Bestia, 2017

Zdecydowanie najbardziej wyczekiwana przeze mnie premiera tej wiosny! Jestem absolutnie zachwycona i urzeczona filmową produkcją mojej ulubionej bajki. Obawy, które żywiłam co do Emmy Watson w roli Pięknej, które pojawiły się wraz z pierwszymi zdjęciami z filmu, zupełnie się nie sprawdziły. Teraz nie wyobrażam sobie nikogo innego wcielającego się w Piękną. Piękne animacje i śliczna muzyka. To był świetny seans i nawet mój mężczyzna wyszedł zadowolony z kina.






Ostatnia rodzina, 2016.

W lutym tego roku odwiedziłam galerię Zdzisława Beksińskiego w Krakowie i wciąż pozostaję absolutnie urzeczona jego pracy. Nie znałam zupełnie wcześniej historii jego rodziny, ale myślę że każdy, kto zobaczy obrazy Beksińskiego, chciałby dowiedzieć się kto stoi po drugiej stronie płótna. Mam bardzo mieszane uczucia co do samego przedstawienia historii, a raczej może powinnam napisać: nie wiem, w jakim stopniu wierzyć w jej rzetelność i prawdomówność. Film bardzo intrygujący, nie tylko ze względu na treść - mnie równie mocno podobał się jego montaż.






Se7en, Siedem, 1995


Nie wiem zupełnie, co ja wcześnie oglądałam, zamiast oglądać takie dobre filmy jak ten. Można by pomyśleć, że film z 1995 będzie słaby, w porównaniu z obecnymi najnowszymi kryminałami - nic bardziej mylnego. To z pewnością najlepszy kryminał jaki dotychczas widziałam, choć przyznaję, że nie widziałam ich zbyt wiele. Pozycja obowiązkowa do obejrzenia!







Jak widać w powyższym zestawieniu królują filmy najnowsze, chociaż zdecydowanym zwycięzcą jest film Siedem. Widzieliście któreś z tych produkcji? Co gościło na waszych ekranach w marcu i kwietniu?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz