Image Map
Image Map

poniedziałek, 22 maja 2017

Na małym ekranie #1

Zupełnie nie wiem, jak to się stało, że raz na dwa-trzy miesiące publikuję zestawienie obejrzanych przez siebie filmów, a tymczasem na seriale gdzieś zabrakło miejsca. Co dziwniejsze, statystycznie więcej czasu przed ekranem spędzam właśnie przy kolejnych epizodach seriali niż przy filmach. Z tej okazji właśnie ruszam z cyklem Na małym ekranie, który będzie podsumowywał i relacjonował, jakie seriale ostatnio obejrzałam, co mnie zainteresowało, co myślę o kolejnych sezonach śledzonych od dawna produkcji.






Kontynuacje.

The Vampire Diaries - raczej nie lubię śledzić odcinków z tygodnia na tydzień, a preferuję obejrzeć w kilka-kilkanaście dni pod rząd cały sezon, który już wyszedł. Tak też było z ostatnim sezonem Pamiętników Wampirów, który wiele osób oglądało już raczej z przyzwyczajenia i chęci domknięcia historii. Mam wiele zastrzeżeń co do zakończenia (do całego siódmego sezonu z resztą też, tutaj jednak nie spodziewałam się fajerwerków) i mówiąc krótko byłam bardzo rozczarowana. Szkoda, że serial, który przez pierwsze trzy sezony bardzo lubiłam, by nie rzecz zaliczałam do ulubionych, skończył się tak słabo. Pozostaje mi tylko liczyć na lepszy tok wydarzeń w czwartym sezonie The Originals.

Nowości.

True Blood - jestem w połowie piątego sezonu, po czwartym musiałam zrobić sobie dłuższą przerwę od tej histerii historii. Pierwsze dwa sezony były świetne, przyzwyczaiłam się nawet do nieco irytującej Sookie. Podoba mi się sam zarys historii: wampiry w koegzystencji z ludźmi, jest też kilka świetnych postaci, którym kibicuję. Chociaż irytują mnie niektóre wątki poboczne, to w pewnym momencie byłam już naprawdę mocno zmęczona serialem - czwarty sezon i wprowadzanie coraz to nowszych nadludzkich kreatur (cóż, byłam tym już zmęczona po siedmiu sezonach Pamiętników Wampirów), było naprawdę złym kierunkiem, w którym szła fabuła. Na szczęście, jestem w połowie piątego sezonu i serial wraca nieco bardziej do korzeni, chociaż muszę powiedzieć - niektóre wątki są mocno przekombinowane i negatywnie wpływają na odbiór całości.

Downton Abbey - uff, nareszcie koniec wampirów. I wiecie co? Koniec narzekania. Po trzech sezonach tej produkcji jestem absolutnie urzeczona. Od początku oczarowała mnie scenografia, kostiumy, muzyka, angielski humor i powściągliwość oraz Maggie Smith. Przyznaję, że z każdym odcinkiem historia wciąga coraz mocniej. Jak na razie mogę powiedzieć, że mistrzowsko zostały ukazany przemiany społeczne dotykające wielu aspektów, co musiało być nie lada sztuką, by odwzorować to na tak niewielkim środowisku jak Downton. Kreowanie postaci, rozwój ich samych i ich relacji z bliskimi, otoczeniem, światem, są świetnie i bardzo konsekwentnie prowadzone. To z pewnością jeden z najlepszych (i najpiękniejszych) serialów jaki widziałam.

13 reasons why - świeżynka, zarówno na ekranach, jak wśród tego zestawienia. Przede wszystkim, jeśli planujecie obejrzeć serial, to niezależnie od tego, czy będzie wam się podobał czy nie, warto go dokończyć. Historia opowiada o 17-letniej Hannah, która popełnia samobójstwo i pozostawia 13 taśm, tłumaczących jej wybór. Muszę przyznać, że kolejne odcinki pochłaniałam nie z ciekawości, co popchnęło Hannah do tak drastycznego czynu, a z ciekawości co do każdej pomniejszej dramatycznej historii, które dotykały wszystkich bohaterów. Podobno ma powstać drugi sezon - chociaż zostawiono kilka otwartych furtek i niedopowiedzeń ciekawiących widza, szkoda by było zepsuć tę dobrą produkcję słabą kontynuacją.

Plany.

Oczywiście, na pewno kontynuuję kolejne sezony True Blood i Downton Abbey, rozpoczęły się też sezony innych seriali, które śledzę: 7B Pretty Little Liars, 4 The Originals, 4 Reign. Po głowie chodzą mi też inne tytuły, które chciałabym myślę w najbliższym czasie zobaczyć: Big Little Liars, The Handsmaid's Tale czy Seria niefortunnych zdarzeń. Ze starszych produkcji liczących więcej niż jeden sezon planuję też Drogę do Avonlea i Seks w wielkim mieście.

Co oglądacie? Ostatnio pojawiło się naprawdę sporo ciekawych produkcji i ciężko nad tym wszystkim nadążyć. Preferujecie nowości, kontynuacje czy jednak starsze seriale? Napiszcie koniecznie!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz