Żadna pora roku nie daje mi tak w kość jak jesień. Zdaje się, że jedyne na co mam ochotę, gdy zaczyna się październik, to spać. Zawsze jest mi ciężko przestawić się z ciepłych letnich wieczorów spędzanych na zewnątrz, na długie ciemne godziny w mieszkaniu. Przygotowałam dla was listę pomysłów, jak spędzić jesienny czas w domu. Jeśli szukacie pomysłu co zrobić z kolejnym deszczowym popołudniem by nie popaść w obłęd od monotonii za oknem, a nie szukacie koniecznie czegoś super ambitnego to zapraszam!
Poza tym dodatkowo możecie rzucić okiem na stworzoną przeze mnie listę hobby, które warto rozwinąć na jesień, a także moją zeszłoroczną jesienną listę to do.
1. Gotowanie z nowych przepisów. Gotowanie sprawia mi o wiele większą przyjemność, kiedy korzystam z dotychczas nieznanych mi przepisów. Włączam radio w kuchni, wkładam fartuch i czas sam płynie. Oczywiście, zniechęcająca może być perspektywa maszerowania do sklepu po potrzebne składniki, ale przecież zawsze można umówić się ze współlokatorem czy przyjaciółką, że w zamian za rundkę do sklepu wyczarujesz im pyszną kolację. U mnie ostatnio: makaron z kurczakiem, szpinakiem i suszonymi pomidorami w sosie curry, burgery z ryżem i szpinakiem czy chili z indykiem i warzywami, wszystko według Kwestia Smaku.
2. Gra komputerowa. W sumie tylko jesienią nie jest mi szkoda czasu poświęconego na gry komputerowe. Znajdź dla siebie jakąś tajemniczą przygodówkę albo wciągający rpg, a czas na pewno zleci zanim się obejrzysz. Możesz też tak jak ja, cofnąć się do czasów dzieciństwa i zagrać w swoje ulubione gry (w moim przypadku akurat na PS2). To z pewnością zapewni ci całą ferie barw, nawet gdy za oknem szaro.
3. Wypróbuj nowe makijaże i fryzury. Być może normalnie nie masz na to czasu albo boisz się próbować czegoś nowego zaraz przed wyjściem. Jesienne popołudnie spędzone w domu to dobra okazja na eksperymenty i świetna możliwość na rozbudzenie swojej kreatywności.
4. Zaproś znajomych na planszówki. Niestety, czas posiedzeń w plenerze już za nami. Świetnym urozmaiceniem wspólnie spędzonego czasu ze znajomymi może być planszówkowy pojedynek. Dla mnie - znacznie lepsza alternatywa od klubowania.
5. Herbata, koc, książka. Jesienny klasyk. Dołóż jeszcze jakieś aromatyczne świeczki i zanurz się w trzymającym w napięciu thrillerze, przenieś się do innej epoki wraz z powieścią historyczną czy daj porwać się refleksji czytając poezję.
6. Przeglądanie Wikipedii. Mało produktywne? Ale ile można się dowiedzieć! To takie moje małe guilty pleasure. U mnie zaczyna się zazwyczaj przy oglądaniu jakiegoś serialu. Wpisuję jedno hasłu i BUM! minęły dwie i pół godziny! Ja zazwyczaj daje się porwać jakimś historycznym postaciom czy dynastiom, ale także jakimś zagadnieniom z zakresu psychologii czy filozofii.
7. Maraton filmów i seriali. Wybaczcie, ale bez filmów to zestawienie byłoby niekompletne. Ale po co ograniczać się do jednego?! Zorganizuj cały maraton: bajek Disney'a, Harry'ego Pottera, filmów z Leonardo DiCaprio czy starych polskich komedii.
8. Domowe Spa. Żeby nie było za łatwo, oprócz urządzenia domowego Spa w łazience, postaraj się także przygotować choć jeden z produktów własnoręcznie np. peeling czy maseczkę. Red Lipstic Monster pokazała ostatnio jak zrobić musujące kule do kąpieli. Nie sądziłam że to takie łatwe i sama na pewno takie stworze.
9. Zrób album ze zdjęciami. Z wakacji, z zeszłego roku, czy uporządkuj zdjęcia z dzieciństwa. Zaproś kogoś bliskiego i poproś go o pomoc - godziny spędzone na wspólnym wspominaniu gwarantowane.
10. Spróbuj nauczyć się nowego tańca (np. towarzyskiego). Nie każę ci od razu ćwiczyć z Chodakowską czy wyginać się w asanach, ale jeśli masz kogoś do towarzystwa to na pewno spędzicie czas dobrze się bawiąc i może zaskoczycie bliskich na jakiejś imprezie. Uwielbiam ten moment, kiedy wraz z moim partnerem mamy okazję zatańczyć walca (wiecie, nie tylko wtedy kiedy sami sobie włączymy muzykę) i myślę, że może warto byłoby poszerzyć nasz taneczny repertuar.
11. Zaplanuj wycieczkę. Gwarantuje ci, jak tylko pogoda za oknem pozwoli, będziesz gotowa i zmotywowana do drogi. Jak dobrze zaplanować jednodniową wycieczkę pisałam w jednym z poprzednich postów.
12. Poznaj creepy pasty i teorie spiskowe. Kiedy czuję że ogarnia mnie niemoc i że dzisiaj ABSOLUTNIE nie zrobię nic produktywnego zazwyczaj oglądam różne głupoty w internecie. Creepy pasty i teorie spiskowe polecam szczególnie.
Dorzucajcie swoje pomysły na spędzenie szarych dni w domu. Ja już dzisiaj zrobiłam wszystko, co zrobić miałam, więc teraz lecę na The Originals!
Dorzucajcie swoje pomysły na spędzenie szarych dni w domu. Ja już dzisiaj zrobiłam wszystko, co zrobić miałam, więc teraz lecę na The Originals!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz